Saturday, November 24, 2018

[35-PL] Recenzja: Lost and Found (A May/December Gay Romance) - Quin&Perin

Quin&Perin
Seria: -
Tom: 1/1
Wydawnictwo: samodzielnie wydane
Gatunek: romans gejowski - druga szansa
Długość: 21 500 słów
Liczba stron: 80

Czytane po: angielsku
Format egzemplarza recenzenckiego: epub
Ocena:✮✮✮✬


Kiedy Dave pierwszy raz uległ wypełniającej go żądzy i rozkoszom oferowanym przez wspaniałe ciało o połowę młodszego od niego Cartera, nie wiedział, że będzie to początek bardzo namiętnego i satysfakcjonującego układu. Układu, który z założenia miał być tylko grą niosącą korzyści dla obu stron. Upływający czas sprawia jednak, że Dave coraz mocniej odczuwa różnicę wieku między nim a Carterem, a ich relacja powoli wymyka się spod kontroli. Co będzie, kiedy do głosu dojdą uczucia i  zabawa przestanie być już tylko niezobowiązującą seksualną rozrywką?


„Lost and Found” to kontynuacja historii Dave’a i Cartera znanych czytelnikom z opowiadania wchodzącego w skład „Take it All: Steamy Encounters Collection”. Podczas kiedy wspomniane opowiadanie było czystym erotykiem, „Lost and Found” jest romansem i w moim odczuciu bardzo różni się od tego, z czym mieliśmy do czynienia do tej pory w przypadku historii napisanych przez Quin&Perin. Świadczy o tym chociażby fakt, że nowela wydaje się przedstawiać znajomość bohaterów bardziej racjonalnie, niż dotychczas, o ile można mówić o racjonalności w przypadku uczuć i miłości. Wprawdzie podobnie jak w przypadku opowiadania sporo miejsca poświęcono tematowi daddy kink, jednak tutaj opiera się to przede wszystkim na wyjaśnieniu prawdziwego znaczenia tej fiksacji, nie zaś na zaspokojeniu potrzeb bohaterów, czy też samego czytelnika. Przyznaję, że jest to w pewnym stopniu zaletą tej noweli, jako że rzuca sporo światła na daddy kink i pokazuje, że pod tą nazwą ukryte jest wejście w psychikę niektórych ludzi.

Muszę przyznać, że sporym zaskoczeniem podczas lektury „Lost and Found” była dla mnie naprawdę spora ilość dramatu zawartego w tej krótkiej noweli. Prawdę mówiąc w ogromnej mierze zdominował on tę historię do tego stopnia, że nie pozostawił w niej zbyt wiele miejsca na pozytywne emocje. Ma on swoje korzenie przede wszystkim w pozornie nieodwzajemnionej i nieuświadomionej miłości, nieporozumieniach oraz fakcie, iż Dave często zachowuje się jak podatny na emocje, dumny i uparty nastolatek, nie zaś jak dorosły mężczyzna. To jednak nie wszystko, bowiem autorki naznaczyły dramatem takie sceny i wydarzenia, że w pewnym momencie nasze serca rozpadają się na drobne kawałki, a z oczu płyną łzy. Przyznaję, że w pewnym momencie zaczęłam się nawet zastanawiać, czy Quin&Perin planowały mnie zabić, czy też są tylko sadystkami, które lubią znęcać się nad uczuciami czytelników. Prawdę mówiąc, do tej pory zbieram fragmenty swojego serca i sklejam je w całość.

Na pewno warto też dodać, iż „Lost and Found” zostało napisane w narracji pierwszoosobowej, co daje czytelnikowi bezpośredni wgląd w myśli i uczucia Dave’a. Czytając tę nowelę mamy wrażenie, jakbyśmy mieli do czynienia ze swojego rodzaju pamiętnikiem „dla potomnych”, co jest wynikiem zwrotów bezpośrednio do czytelnika. Jest to niewątpliwie bardzo interesujące i przemawia na korzyść noweli. Co więcej, warto zwrócić uwagę na fakt, iż autorki wypełniły tę pozycję gwałtownymi emocjami po same brzegi. Dave jest bowiem chodzącym wulkanem uczuć i myśli, a tocząca się w nim walka pomiędzy sercem a umysłem jest naprawdę gwałtowna i emocjonalna. Jest to prawdopodobnie największa zaleta „Lost and Found” i główny powód, dla którego warto po tę historię sięgnąć.

A jednak znajdujemy tu pewne „ale”. Po pierwsze, niektóre sceny, przede wszystkim te odnoszące się do zbliżeń dwójki bohaterów, pojawiające się na początku noweli, zostają wprawdzie zaznaczone w narracji, jednak ostatecznie są pomijane, jakby wycięte z tekstu, przez co „Lost and Found” wydaje się niekompletne. Po drugie, przyznaję, że bardzo brakowało mi wglądu w umysł i psychikę Cartera, zważywszy na dosyć szczególną relację łączącą go z Davem oraz dzielącą ich różnicę wieku. Naprawdę żałuję, że autorki nie uczyniły go drugim narratorem, co na pewno zdołałoby w pełni rozwinąć potencjał tej historii. Mając to na uwadze, za plus uważam epilog, który z kolei został przedstawiony z punktu widzenia właśnie Cartera. Nie jest jednak szczególnie obszerny, a to sprawia, że niedosyt pozostaje.


Podsumowując, przyznaję, że po „Lost and Found” spodziewałam się trochę więcej. Nowela ma swoje bezsprzeczne zalety, jak emocjonalność, przedstawienie daddy kink od strony bardziej psychologicznej niż cielesnej, czy też dogłębne wejście w umysł Dave’a. Jednocześnie jednak pojawiają się tu wady, których nie sposób ukryć, jak chociażby brak płynności zdarzeń. Niemniej jednak, obok tego tytułu nie przejdziemy obojętnie, ponieważ autorki naprawdę wiedzą jak bawić się uczuciami czytelników, aby nie mogli oderwać się od lektury.



*UWAGA, MOŻE ZAWIERAĆ SPOILERY!*

Headcanon: Dave i Carter są tak zazdrośni o siebie nawzajem po tym, jak stracili 5 lat, że niemal nie wychodzą bez siebie na spotkania ze znajomymi.

Fanfiction idea: Seria 101 randek Dave’a i Cartera.

AU idea: Alternatywna wersja wydarzeń, gdzie po tym jak Dave mówi Carterowi, że kogoś poznał, Carter wraca i porywa Dave’a. Przetrzymuje go związanego, zakneblowanego, z zasłoniętymi oczami i wykorzystuje jak tylko może, ponieważ nie zamierza go oddać nikomu.


Quin&Perin


______________________________________

No comments:

Post a Comment