Thursday, November 15, 2018

[33-PL] Recenzja: Why I Left You - Colette Davison

Colette Davison
Seria: Why I...
Tom: 1/3
Wydawnictwo: Samodzielnie wydane
Gatunek: współczesny romans gejowski
Długość: -
Liczba stron: 296

Czytane po: angielsku
Format egzemplarza recenzenckiego: epub
Ocena:✮✮✮✮✮✰


Życie Bretta to prosta, niewymagająca szczególnego zaangażowania rutyna – wyjście do mało ambitnej, ale dobrze płatnej pracy, czasami przepracowanie dodatkowych godziny w kawiarni, następnie powrót do wynajmowanego z koleżanką mieszkania i wyjście do klubu dla zaspokojenia seksualnych potrzeb. Jedyne, co zmienia się bezustannie to partnerzy, z którymi sypia. Rutyna jego codzienności zostaje jednak zachwiana, kiedy niespodziewanie Brett spotyka chłopaka, który przed czterema laty złamał mu serce. Choć młody mężczyzna nie chce się do tego przyznać, złość i poczucie zdrady to nie jedyne uczucia jakie towarzyszą temu spotkaniu i wszystkiemu, co po nim następuje.
Świat Jamiego powoli zaczyna rozpadać się na kawałki. Chciał udowodnić sobie i rodzicom, że potrafi o siebie zadbać, że jest w stanie stanąć na nogi po wszystkim, co wydarzyło się w jego życiu przez ostatnie lata, a jednak problemy mnożą się z każdym dniem coraz bardziej. Studia, finanse, nadmierna troska rodziców, nieustające poczucie winy, powracająca depresja – wszystko sprzysięgło się przeciwko niemu. Na domiar złego niespodziewane spotkanie z byłym chłopakiem okazuje się kluczem, który otwiera szeroko drzwi do bolesnej, pełnej demonów przeszłości.


Za zdecydowanie największy plus „Why I Left You” uważam poruszenie w tej powieści tematu depresji, który dla mnie jest tym ważniejszy, iż bardzo osobisty. Podoba mi się to, że Colette Davison nie tyle o nim wspomina, co na poważnie buduje wokół niego swoją historię. Tym samym, nie czyni tego problemu dodatkiem, drobnym epizodem, ale esencją swojej powieści, największym przeciwnikiem w walce o przyszłość, jaką bohaterowie zmuszeni są stoczyć. Jest to niewątpliwie warte docenienia, ponieważ jeśli nasze życie byłoby grą, to dla niektórych z nas depresja byłaby głównym bossem, który posiada zdolność regeneracji. Co więcej, naprawdę podoba mi się fakt, iż autorka w bardzo rzeczywisty i realny sposób przedstawiła problem depresji, czyniąc z niej klatkę. Zamknięci w jej środku, dostrzegamy świat przez kraty, które zniekształcają obraz rzeczywistości, a próbując uciec, bezustannie odbijamy się od nich, póki nie opadniemy z sił i nie pogrążymy się w beznadziei. Colette Davison nie zapomniała także o „krzywym zwierciadle”, w którym codziennie przegląda się osoba uwięziona w klatce depresji. I w końcu, co równie istotne, pokazała, że zamknięci w niej nie jesteśmy w stanie się z niej wydostać bez pomocy osoby z zewnątrz, która otworzy dla nas drzwiczki i pomoże nam przez nie przejść. „Why I Left You” jest więc powieścią, w której problem depresji został przedstawiony w sposób naprawdę bliski rzeczywistości i wart naszej uwagi.

Co jednak równie istotne, Colette Davison nie skupia się wyłącznie na zgubnych skutkach depresji, ale pokazuje także w jaki sposób należy z nią walczy. Przedstawia bowiem wagę pozornych drobnostek, jak chociażby rutyny, poszukiwania pozytywów oraz rozmowy. Jednocześnie jednak podkreśla, jak niezbędne są pomoc lekarska i terapia, a jeśli to konieczne, także stosowanie leków. W tym miejscu należy wspomnieć, że autorka także i pod tym względem trzyma się rzeczywistego obrazu sytuacji, jako że podkreśla fakt, iż leki nie są magicznym remedium, które zaczyna działać od razu i likwiduje problemy. Mają one bowiem swoje mało przyjemne skutki uboczne i potrzebują czasu aby zacząć działać, ale co najważniejsze, nie ustrzegą nas przed potrzebą stanięcia twarzą w twarz z naszymi problemami. Na koniec autorka pokazuje także, że naprawdę ważną rolę w leczeniu depresji odgrywają również bliskie osoby, ich wsparcie, pomoc, zrozumienie i akceptacja. „Why I Left You” podpowiada nam więc, jaką bronią powinniśmy walczyć z depresją i jakie kroki podjąć, nawet jeśli nie jest to łatwe lub wydaje się niemożliwe.

„Why I Left You” to jednak nie tylko temat depresji, z którą zmaga się Jamie, ale także Brett będący marionetką w rękach miłości. Z jednej strony, odnosząc się do przeszłości Bretta, autorka pokazuje, że miłość nie tylko buduje, ale także niszczy. Chłopak, który był szczęśliwy, miał marzenia i patrzył w przyszłość, za jej sprawą zamknął się na uczucia, odrzucił swoje plany, uciekł przed miłosnym zaangażowaniem. Z drugiej jednak strony czytelnik widzi, jak Brett jako młody mężczyzna, któremu z pozoru zależy tylko na dobrej zabawie i seksualnych przygodach, mimowolnie ponownie poddaje się przemożnej sile tego uczucia. W konsekwencji musi więc zmagać się ze wszystkim, co niesie ze sobą miłość, ze wzlotami i upadkami, radościami i smutkami. Obserwujemy więc jego walkę z miłosną codziennością. Krótko mówiąc, w jego przypadku miłość wydaje się być wróżką, która swoją grą kusi człowieka, a jeśli ten ulegnie i zatańczy do jej melodii, nie będzie już w stanie przestać i nie będzie mógł się zatrzymać.

Na koniec trochę o samej książce i sposobie, w jaki została skonstruowana. Uważam, że warto zwrócić uwagę na fakt, iż czytając „Why I Left You” poniekąd poruszamy się trochę po omacku. Wiemy wprawdzie czego mniej więcej się spodziewać i wielu faktów zwyczajnie się domyślamy, jednak w dużej mierze nie możemy oprzeć się na niczym pewnym, podobnie zresztą jak bohaterowie. Patrzymy na rozgrywające się w powieści wydarzenia z perspektywy zarówno Bretta, jak i Jamiego, oraz mamy wgląd w ich psychikę, co stawia nas w lepszej od nich sytuacji, ale podobnie jak oni musimy składać obraz całości kawałek po kawałku. Wydaje mi się, że pozwala nam to czasami lepiej zrozumieć ich sposób myślenia, jak również daje nam okazję poczuć ich frustrację wywołaną niewiedzą, czy też niezrozumieniem. Przyznaję, że o ile czasami może to działać nam na nerwy, to jednak sprawia, że z tym większym zainteresowaniem i zaangażowaniem czytamy tę powieść.


Podsumowując, „Why I Left You” to naprawdę wspaniała powieść o miłości, za którą podążają demony przeszłości, i która w pełen zrozumienia sposób porusza bardzo trudny problem depresji. To historia o bezustannej walce o każdy oddech z gnieżdżącą się w człowieku ciemnością, a także o potrzebie rozmowy, otwarcia się na ludzi i znalezienia w sobie odwagi aby poprosić o pomoc. Jest to niewątpliwie powieść w stu procentach warta polecenia.


Headcanon: Za każdym razem, kiedy w związku Bretta i Jamiego pojawiają się problemy, Brett zmusza swojego chłopaka do rozmowy, nawet jeśli oznacza to, że rano będą niewyspani.

Fanfiction idea: Brett i Jamie spędzają wakacje podróżując po kraju.

AU idea: Współczesna baśń!AU, Jamie to królewicz zaklęty w żabę przez złego czarownika, którego odczarować może tylko pocałunek prawdziwej miłości. Jamie nie wierzy, że kiedykolwiek uda mu się wrócić do swojej prawdziwej formy i dlatego próbuje się rzucić pod samochód, ale ratuje go przechodzący ulicą cukiernik, Brett. I tak rozpoczyna się historia prawdziwej miłości.


Colette Davison


______________________________________

No comments:

Post a Comment