Tuesday, November 13, 2018

[32-PL] Recenzja: A Kiss Before Christmas - A E Ryecart

A E Ryecart
Seria: -
Tom: 1/1
Wydawnictwo: A E Ryecart
Gatunek: bożonarodzeniowa historia, współczesny romans gejowski
Długość: 37 200 słów
Liczba stron: 103

Czytane po: angielsku
Format egzemplarza recenzenckiego: epub
Ocena:✮✮✮✮


Jack De Lacy od lat uwielbiał Boże Narodzenie i wszystko, co niosły ze sobą te święta – nastrój, dekoracje, jedzenie, wydarzenia kulturalne. W tym roku wolałby jednak aby skończyły się jeszcze zanim się w ogóle zaczęły. A wszystko dlatego, że mimo upływu kilku miesięcy od rozstania ze swoim długoletnim chłopakiem, Jack nadal nie pogodził się ze zdradą jakiej ten dopuścił się z jego najlepszym przyjacielem. Tamtego dnia, zamiast jednego, wbito mu w plecy dwa noże.
Jack nie jest więc w najlepszym nastroju, kiedy w chłodną, zapowiadającą obfite opady śniegu noc wraca do siebie po świątecznym przyjęciu firmowym, a na progu domu znajduje młodego, bezdomnego chłopaka. Nie potrafiąc zapanować nad współczuciem i chęcią pomocy, Jack zaprasza Rory’ego, bo tak na imię chłopakowi, do siebie na gorącą herbatę, kanapkę, a ostatecznie także ciepłą kąpiel. Jego oferta pomocy szybko jednak zaczyna się rozrastać, ponieważ młody mężczyzna nie potrafi wyrzucić chłopaka ponownie na mróz i śnieg. Tym bardziej, że Rory okazuje się nie tylko atrakcyjny, ale również niewinny i łagodny, co nieubłaganie przyciąga do niego Jacka.


„A Kiss Before Christmas” jest powieścią inspirowaną Świętami Bożego Narodzenia i chociaż wiem, że w tym temacie nie odkryję niczego nowego lub zaskakującego, to jednak chciałabym skupić się na nim na początku tej recenzji. Albowiem pierwsze pytanie jakie może się nasuwać to: jak bardzo bożonarodzeniowa jest ta świąteczna książka? A odpowiedź brzmi: Bardzo. I nie chodzi tylko o wydarzenia rozgrywające się w okresie świątecznym, czy też śnieg, chociaż mamy go tu pod dostatkiem. „A Kiss Before Christmas” to powieść, która wręcz ocieka duchem świąt, jako że pojawiają się tu zarówno dobre uczynki wypływające z dobroci serca, jak i duże i małe cuda. Myślę, że najlepiej widać to właśnie na początku tej historii, kiedy to Jack przygarnia pod swój dach bezdomnego chłopaka, który najpewniej zamarzłby na śmierć, gdyby mężczyzna tego nie zrobił. Jack postąpił więc tak, jak na jego miejscu powinien postąpić każdy, bo przecież o takie gesty chodzi w okresie świątecznym, prawda? Rzeczywistość nie jest jednak tak piękna, ponieważ nie oszukujmy się, mało kto przygarnąłby pod swój dach bezdomnego, którego pierwszy raz widzi na oczy. Możemy więc powiedzieć, że Jack zachował się nawinie, niemądrze i od razu widać, że mamy do czynienia z fikcją, ponieważ nikt przy zdrowych zmysłach nie zrobiłby czegoś podobnego. Ale czy aby na pewno? Jeśli o mnie chodzi, to bardzo spodobało mi się to, jak zachował się Jack, jako że sama w jego sytuacji postąpiłabym podobnie. Święta Bożego Narodzenia to nie tylko śnieg, choinka, prezenty, kolędy. To także dobre uczynki, co widzimy w „A Kiss Before Christmas”.

Powieść A E Ryecart jest jednak nie tylko świąteczna, ale także niesamowicie słodka, co czyni ją po prostu idealną. Idealną samą w sobie, jak i na długie zimowe wieczory, które mamy przed sobą. Bohaterowie są tak niewinni, pełni ciepła, miłości i słodyczy, że od razu pragniemy aby los się do nich uśmiechnął i aby byli szczęśliwi. Jack i Rory w naturalny i niewymuszony sposób włączają naszą opiekuńczość i niemal instynkt macierzyński. Co więcej, wydarzenia jakie mają tu miejsce cechuje podobna słodycz, chociaż nierzadko doprawiona sporą porcją goryczy, która przeszywa nasze serca na wskroś. Z tego też powodu czytelnik staje po stronie bohaterów za każdym razem. Wszystko to razem wzięte sprawia, że „A Kiss Before Christmas” czyta się z prawdziwą rozkoszą, chociaż trzeba przyznać, że autorka najpierw wyciąga swój pejczyk goryczy, aby nas nim wysmagać, a dopiero później naciera nasze rany kojącym miodem.

W poprzednim akapicie wspomniałam o goryczy i właśnie ten temat chciałabym trochę rozwinąć. Autorka w dużej mierze skupia się bowiem na nieudanych związkach, które przed ich rozpadem były dla bohaterów wszystkim. Koncept ten został przedstawiony w sposób bardzo pasujący do świątecznej atmosfery powieści, jako że właśnie dzięki niemu wprowadzony zostaje element nowego początku oraz świątecznego „cudu”. Bohaterowie upadają pod ciężarem rozstania z wieloletnim partnerem i kiedy wydaje się, że nie zdołają podnieść się z klęczek, ktoś wyciąga w ich stronę pomocną dłoń, ktoś pomaga im wstać. I nagle okazuje się, że gdyby nie ten upadek, prawdopodobnie nigdy nie zdołaliby dostrzec tego, co dotąd im umykało, może nawet nigdy nie trafiliby na siebie nawzajem. I właśnie tu kryje się wspomniany przeze mnie bożonarodzeniowy cud.

Na koniec muszę przyznać, że w „A Kiss Before Christmas” znalazł się także element, który mnie zaskoczył. Nie spodziewałam się bowiem trafić tu na motyw chłopaka na niby. Nie zaprzeczę, że w miarę rozwoju wydarzeń kilka razy przyszło mi to do głowy, ale sięgając po tę powieść nawet nie przeszło mi to przez myśl. Niewątpliwie jednak motyw ten wyszedł zaprezentowanej przez A E Ryecart historii na dobre i pozwolił na urozmaicenie jej kilkoma bardzo interesującymi wydarzeniami. Co więcej, dał nam okazję do bliższego przyjrzenia się myślom i uczuciom bohaterów, a w szczególności Rory’ego. Uważam więc, że autorka naprawdę nieźle to sobie zaplanowała, chociaż żałuję, że nie dała temu motywowi naprawdę rozwinąć skrzydeł.


Podsumowując, „A Kiss Before Christmas” to niewątpliwie przyjemna historia miłosna, która rozgrzewa serca czytelników. Jest niczym ciepły kocyk i gorąca herbata z miodem, cytryną i odrobiną imbiru. Uroczy bohaterowie, świąteczna atmosfera i dobro, za które los płaci walutą miłości. Szczerze polecam!


Headcanon: Kiedy Jack i Rory się kłócą, to zawsze Rory wygrywa, ponieważ Jack za każdym razem mu ustępuje.

Fanfiction idea: Adrian, były chłopak Rory’ego, wraca i próbuje go odzyskać. Przypadkiem poznaje Sama i wspólnie starają się rozdzielić Jacka i Rory’ego.

AU idea: Zmiennokształtni!AU, Rory jest właścicielem niewielkiej, przytulnej restauracji. Pewnego wieczoru pod drzwiami znajduje rannego kota, którym postanawia się zaopiekować. Po pewnym czasie okazuje się, że kot posiada zdolność zamiany w człowieka i tak naprawdę jest dziedzicem wielkie fortuny, który przed miesiącem zaginął.


A E Ryecart


______________________________________

No comments:

Post a Comment