Saturday, March 30, 2019

[70-PL] Recenzja: Black - Quin&Perin

Quin&Perin
Seria: -
Tom: 1/1
Wydawnictwo: Samodzielnie wydane
Gatunek: Gejowski Romans Erotyczny
Długość: 93 000 słów
Liczba stron: 350

Czytane po: angielsku
Format egzemplarza recenzenckiego: epub
Ocena:✮✮✮


Na prośbę siostry, Tony przyjeżdża do niewielkiego Holenderskiego miasteczka, aby spędzić trochę czasu z nią i jej rodziną. Już pierwszego dnia jego uwagę przykuwa siedzący na ławce w porze lunchu piękny młody mężczyzna o azjatyckich rysach. Chłopak pojawia się w tym samym miejscu o tej samej porze niemal codziennie, a zainteresowanie Tony’ego jego osobą rośnie. W końcu mężczyzn postanawia zagadać, jednak młody Azjata okazuje się nie należeć do szczególnie uprzejmych. Tony nie zamierza jednak dać łatwo za wygraną i zaczyna zabiegać o względy Dimy na wszelkie możliwe sposoby.


„Black” to kolejna świetna powieść wyjątkowego i naprawdę utalentowanego duetu Quin&Perin, którą bezsprzecznie warto przeczytać. Wprawdzie książka ta nie jest całkowicie pozbawiona drobnych wad, ale są one tak niewielkie, że naprawdę nie warto nawet o nich wspominać. Tym, co należy jednak mieć na uwadze są liczne zalety. Za jedną z nich uważam bohaterów. Zacznijmy od głównej dwójki – Dimy i Tony’ego. Niewątpliwie są oni bardzo oryginalni i interesujący, dzięki czemu czytelnik bardzo szybko się do nich przyzwyczaja i z chęcią śledzi ich poczynania. Autorki naprawdę fantastycznie ich ze sobą zestawiły, z racji ich zupełnie różnych i wyrazistych charakterów. Za sprawą kąśliwości i chłodu Dimy oraz otwartości i nachalności Tony’ego, dynamika tych postaci jest po prostu genialna. Tę dwójkę naprawdę szybko obdarza się miłością. Warto także wspomnieć, że równie dobrze i interesująco zostali przedstawieni bohaterowie poboczni. Przyznaję, że czymś naprawdę interesującym i zabawnym było śledzenie wszystkich tych niewinnych interakcji Tony’ego z jego siostrą i przyszłym szwagrem po szalonych nocach z Dimą. Gdyby oni wiedzieli, co on wyprawiał…

Przyznaję, że w „Black” bardzo spodobało mi się to, że Tony tak wytrwale stara się przebić przez mury nieprzystępności, sarkazmu i chłodu, jakimi otoczył się Dima. Fakt, że chłopak wybudował wokół siebie niemal niezdobytą fortecę wcale nie może dziwić, ponieważ jest to odruch bardzo naturalny i prawdziwy, kiedy człowiek zostaje zraniony. Prawdę mówiąc, sposobów na zdobywanie takiej fortecy jest wiele, ale Quin&Perin postawiły na szturm, a więc ten najbardziej bezpośredni, albowiem Tony nie bawi się w subtelności. Dodajmy, że to doskonale pasuje do jego charakteru, co w tym wypadku jest kolejną zaletą. W każdym razie, cierpliwość i zacięcie z jakimi mężczyzna stara się dotrzeć do serca Dimy są godne podziwu, sprawiają, że naprawdę go lubimy i niewątpliwie chcielibyśmy mieć kogoś takiego za przyjaciela.

Bez wątpienia ogromną zaletą powieści jest również to, że autorki w dużej mierze położyły nacisk na nieprzewidywalność ludzkiego losu. Z jednej strony pokazały, że człowiek nie ma w tym temacie nic do powiedzenia, ponieważ to, co ma się zdarzyć, niewątpliwie się zdarzy, czy tego chcemy, czy nie. Co więcej, nasze plany i zamiary nie mają najmniejszego nawet znaczenia, kiedy w grę wchodzi los. Niczym w powiedzeniu „Człowiek planuje, Bóg z tego żartuje”. Naprawdę wydaje mi się, że „Black” zdołało w pełni uchwycić sens tego zdania. Tym bardziej, że ta powieść wielokrotnie nas zaskoczy, a to z racji licznych przedstawionych tu wydarzeń i faktów, których z początku wcale się nie spodziewamy. Wierzcie mi, ta historia jest pełna niespodzianek, toteż czytelnik nie może się przy niej nudzić nawet przez chwilę.

I w końcu, kilka słów chciałabym napisać także o motywie, który jest niejako wizytówką tej powieści, czyli zabawie w kociaka. Wow! Wprawdzie od początku wiedziałam, że temat ten będzie bardzo interesujący i perwersyjny, ale najwyraźniej zapomniałam, że mam do czynienia z duetem autorek, które potrafią pisać w taki sposób, aby czytelnik miał wypieki na twarzy. Sposób, w jaki Quin&Perin zainicjowały zabawę w kociaka i ją przeprowadziły naprawdę jest fenomenalny, gorący i niezapomniany. Przyznaję, że od dawna miałam słabość do motywu śladów po paznokciach na ciele kochanków, ale to, jak coś tak prostego wykorzystały w „Black” autorki jest perfekcyjny. Na pewno warto także dodać, że tak jak zawsze w przypadku tej dwójki, w powieści sceny seksu są przedstawione w sposób doskonały, bowiem są niesamowicie gorące, ale nie są wulgarne, a to dla mnie bardzo ważne.


Podsumowując, „Black” to prawdziwe cudeńko, które naprawdę warto przeczytać. Znajdziemy tu świetnych, wyrazistych bohaterów, interesujące, zaskakujące wydarzenia, doskonałe tempo akcji, gorące sceny seksu i pełną słodyczy miłość. Krótko mówiąc, to naprawdę fantastyczna powieść!


Headcanon: Tony kupuje czasami różne akcesoria, aby ich zabawa w kociaka była jeszcze bardziej perwersyjna.

Fanfiction idea: Dima wpada na obiad do rodziny Tony’ego. Bawiąc się z Leslie specjalnie udaje kota, co podnieca Tony’ego tak bardzo, że musi wyjść z pokoju.

AU idea: Shifters!AU Dima zamienia się w kota, a Tony w lwa.


MOODBOARD W PRZYGOTOWANIU


______________________________________

No comments:

Post a Comment